poniedziałek, 22 czerwca 2009

WADO II



Miniony weekend to druga wizyta gości z Wado Karate Union w Polsce związana z nauczaniem tego stylu (prywatnie bywają tu częściej ;))

Znów odwiedzili nas sensei Tony Heap 7Dan oraz sensei Kuba Romanowski 4 Dan będący przedstawicielem Wado na Europę wschodnią.

Pierwsze seminarium miało przybliżyć styl osoba go nieznającym (czyli 99% Polskich karateków).
Obecne seminarium było początkiem nauki nowego. Nowego przez duże N.

Trening obejmował podstawy, które z wyglądu nie różnią się od tego co znamy w gosoku, shokotan i innych stylach. Różnic się nie widzi, różnice się czuje. Sposób generowania siły jest inny niż w znanym u nas karate. Opiera się głównie na pracy centrum (tandem, chara) i odpowiednim rozluźnieniu ciała.

Ćwiczyliśmy głównie od podstaw zejścia z linii, z centrum, atak równoczesny z obroną. Przećwiczyliśmy kilka podstawowych Kumite Gata (układy treningowe w parach, jest ich 36) oraz Kata Naichanchi w wersji Wado ryu i kilka technik podstawowego bunkai.

Bardzo ciekawe są układy Kumite Gata. Praca ciała jest w nich bardzo skomplikowana dla karateki przyzwyczajonego do frontalnego ataku i obrony. Tutaj wszystko prawie odbywa się z zejściem z centrum ataku. Małymi ruchami ciała znajdujemy się poza zasięgiem ataku przeciwnika, ale on cały czas pozostaje w naszym zasięgu.

Kumite Gata są układami tradycyjnymi, jednak techniki można z powodzeniem używać w wolnej walce, a w szczególności w samoobronie.

Niedługo zamieszczę kilka zdjęć z seminarium

16 komentarzy:

  1. ośmielam się zauważyć, że praca centrum ciała jest w każdym karate. Jeśli w gosoku ryu nie ma to gorzej dla gosoku...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest tak jak w shotokanie i innych, ale tu było coś mocno innego w szczegółach o których ciężko opowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy powiedz w którym stylu karate (oprócz Wado-ryu) jest element AIKI ? Może warto sprwdzić zanim się kogoś lub coś skrytykuje? Kontrola jest na zupełnie innych zasadach niż w pozostałych stylach.

    -pozdrawiam (nieanonimowo) Jersey

    OdpowiedzUsuń
  4. a ile stylów poznaliście? odp.: w każdym przemyślanym. popatrzcie na filmy, na ktorych wado walczy, albo robi szkolne kumite. i gdzie tam wasza nowatorska praca ciałem (centrum)?

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytaj posty ponownie-"INNA PRACA CENTRUM". Wado powstało z ju-jitsu z elementem spajającym karate. Gdzie nasza nowatorska (od 70lat) praca ciałem? Właśnie o tym było seminarium. My nie uczymy się z filmików. Zapraszam na następne.

    OdpowiedzUsuń
  6. ej, nie kłócić się ;)
    Zaczynałem od kiokushin, potem chwila shotokan i wreszcie gosoku które mi najbardziej odpowiadało.

    To Wado to świetne uzupełnienie. Z tego co poczytałem to ciut podobne efekty jak w yiquan

    OdpowiedzUsuń
  7. BTW. Praca ciałem, a praca centrum to coś zupełnie innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. bez pracy centrum nie ma karate. wtedy to jest boks.

    OdpowiedzUsuń
  9. bez pracy centrum nie ma boksu, wtedy jest to machanie rękoma (wieloletni bokser).

    OdpowiedzUsuń
  10. Odkąd uprawiam karate, widziałem wielu mistrzów ale dobrych nauczycieli naprawdę trudno jest spotkac. Wielki szacunek dla sensei Tony Heap 7dan, oraz sensei Kuba Romanowski 4dan.
    Na sali było wiele starych i doświadczonych czarnych pasów, ale nikt dotąd nie wykładał im podstaw na tak zaawansowanym poziomie...Osobiście czuję się jakbym stanął jeszcze raz na początku drogi...Taka trochę porażka, zdumienie i radośc... Mogę śmiało powiedziec, że wszedłem w kolejną bramę na drodze karate i doświadczyłem skuteczności, bez której nie potrafie rozwijac się dalej... Bo przechodząc obok prawdziwych mistrzów, nie da się iśc obojętnie... A wszystkich niedowiarków zapraszam na kolejne starze w Polsce lub do Głównego Dojo w Londynie. Pozdrawiam Seweryn ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja na szczęście też takich na swojej drodze spotkałem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Objaśnię wam. Wado ma pozycję boczną, a nie frontalną. Jest połączeniem karate i Ju-Jitsu. Zejścia są albo na boki, albo po łukach okrężnych. Jeśli pięść leci na twarz, to w wado nie stosuje się twardego bloku. Najpierw jest nieznaczne zejście z lini ataku nogą po skosie w bok i jednocześnie do przodu. Pięść napastnika przelatuje obok głowy. Dopiero zejście dla obrony wspomaga się blokiem. Jeśli jest dobrze zrobione, blok jest niepotrzebny. Zejścia pozwalają znaleźć się obok napastnika lub za nim. są wyjściem do uderzenia, bądź dźwigni lub rzutu. Wado Ryu różni się znacznie od innych stylów Karate. Dodatkowo bloki są miękie z tak zwaną lepką ręką. Ręka przy bloku się ślizga po ręce napastnika i cały czas do niej przywiera. Trochę podobnie jak w Win Chun/Tsun. Postawy sa dosyć wysokie. Wado nie jest stylem wymagającym żelaznej kondycji. Tu bardziej wykorzystuje się siłę napastnika.

    Przyjrzyjcie się na filmie jak Hironoi Otsuka schodzi z lini ataku:

    //www.youtube.com/watch?v=OY8K_IYLbZ8

    OdpowiedzUsuń
  13. Tu was przy okazji jeszcze zaskoczę, nawet czarne pasy. NIemal 99% trenujących Karate w Polsce nie potrafi zadać prawidłowo prostego uderzenia. Jak to mawiał Andrzej, aby jako tako opanować proste uderzenie, musisz uderzyć przynajmniej 10 000 razy. I i tak się nie nauczycie, a wasze uderzenie nie będzie miało destrukcyjnej siły.

    Po pierwsze ruch jest bardzo złożony i ściśle powiązany z ruchem nóg i masą całego ciała. Po drugie, uderzenie musi być wyprowadzone jak najwyrzej, a nie z biodra. Po trzecie musi wyjść ze skrętu ciała, a nie z prostej frontalnej postawy. Najpierw uderza ręka, potem na ziemię opada noga. większość trenerów nigdy nie tłumaczy kolejnych faz uderzeń, ani zastosowania bloków. Miałem okazję (niestety, tylko przez miesiąc) trenować z japońskimi mistrzami. Japońskie i polskie, to są 2 zupełnie różne Karate.

    Kolejne prawdopodobnie zaskoczenie dla nowicjuszy. Jakie kopnięcie jest jednym z najtrusniejszych? Mae geri. Tak właśnie to, choć wydaje się najprostrze. Mało kto potrafi prawidłowo kopnąć. A jest to potężne kopnięcie (nie odepchnięcie). Nawet na filmach rzadko jest pokazane. Dużo łatwiejsze jest Sokuto (Yoko geri).

    Nie zapraszam do polemiki, tylko do szukania i dąrzenia do perfekcji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń