czwartek, 7 maja 2009

STAR TREK

No więc wreszcie :)
Jutro, 9:20 multikino warszawa Ursynów.

Nadzieje? Ogromne.
Nadzieje na to przede wszystkim, że będzie więcej. Że się zwykli ludzie przekonają i dzięki temu zaciekawią ich poprzednie filmy i seriale.

Nie jestem typowym trekkerem. StarTrek ma więcej idiotyzmów niż wiele innych produkcji SF, ale ma to coś. To coś co powoduje, że gdy go oglądam to odlatuję, tam gdzieś gdzie jeszcze nikt nie był.....

Trek to przede wszystkim Romantyczna wyprawa w nieznane. Piękna wizja zjednoczonej ludzkości (aczkolwiek po wielkiej wojnie).

Jutro mam nadzieję, że zobaczę Treka na miarę XXI wieku. Mam jednak nadzieję, że atmosfera pozostanie ta która była wcześniej.

Chciałbym aby nowy film był połączeniem The Motion Picture (jeden z najlepszych filmów SF w ogóle), Undiscovered Country, First Contact, Nemesis (najgorsze z wymienionych).

Współczesne kino, często atakuje spłyceniem akcji i przygody, brakiem rozmachu. Ciekawej historii. To między innymi zabiło Kroniki Riddica, film o wielkim potencjale, ale tragicnei wyreżyserowany. Mam nadzieję, że nie spotka to Treka.

Jutro się przekonamy :):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz